środa, 19 listopada 2008

wtorek, 18 listopada 2008

laos rzadzi. konkretnie, kompletnie.

wyobrazcie sobie miejsce w ktorym przez pol roku jest sierpien, a przez drugie pol lipiec. miejsce, w ktorym obcy obdarowywani sa usmiechem i pozdrowieniem. miejsce, gdzie nikt sie nie spieszy, nie denerwuje, gdzie wychodzi sie z zalozenia, ze najwazniejsze jest 'carpe diem'. a widoki... w koncu jestesmy w raju, wiec mozemy sobie pozwolic na odrobine kiczu. nawet wiecej niz odrobine. a co...

poniedziałek, 17 listopada 2008

niedziela, 16 listopada 2008

piątek, 14 listopada 2008

jazda na pace

po czyms takim tedo patrzy z pogarda na wsiadajacych do pojazdu i ciagle prosi 'na gore'...

sobota, 1 listopada 2008